wariatka (wiersz)
karolina wasielewska
kiedy stanę się kobietą
moja czasoprzestrzeń
rozciągnie się leniwie
pomiędzy schabowym
a rachunkiem za światło
kiedy stanę się kobietą
przećwiczę przed lustrem
wzrok marleny dietrich
którym spojrzę na Niego
z wyżyn jedwabnej pościeli
kiedy stanę się kobietą
zapadnę na cellulitis
i polegnę na odchudzanie
podtruta cieniem do powiek
i farbą kryjącą siwe włosy
zwariować
-zawsze to lepiej
niż potłuc wszystkie lustra
moja czasoprzestrzeń
rozciągnie się leniwie
pomiędzy schabowym
a rachunkiem za światło
kiedy stanę się kobietą
przećwiczę przed lustrem
wzrok marleny dietrich
którym spojrzę na Niego
z wyżyn jedwabnej pościeli
kiedy stanę się kobietą
zapadnę na cellulitis
i polegnę na odchudzanie
podtruta cieniem do powiek
i farbą kryjącą siwe włosy
zwariować
-zawsze to lepiej
niż potłuc wszystkie lustra
niczego sobie
39 głosów
przysłano:
10 stycznia 2002
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się
boje sie