wariatka

karolina wasielewska

kiedy stanę się kobietą
moja czasoprzestrzeń
rozciągnie się leniwie
pomiędzy schabowym
a rachunkiem za światło

kiedy stanę się kobietą
przećwiczę przed lustrem
wzrok marleny dietrich
którym spojrzę na Niego
z wyżyn jedwabnej pościeli

kiedy stanę się kobietą
zapadnę na cellulitis
i polegnę na odchudzanie
podtruta cieniem do powiek
i farbą kryjącą siwe włosy

zwariować
-zawsze to lepiej
niż potłuc wszystkie lustra
karolina wasielewska
karolina wasielewska
Wiersz · 10 stycznia 2002
anonim
  • Maciuś vel inaczej
    Z początku bałem się, że będzie to jakiś szowinistyczny wierszyk. Na szczęście myliłem się. Puenta sama w sobie, jak i jako klamra do tytułu, jest świetna. Gratuluję.

    · Zgłoś · 22 lata
  • yyy...
    AAAAAAAAAA !!!!!!!! to jest wiersz.....
    boje sie

    · Zgłoś · 22 lata