Szwadrony śmierci są w nas.
Kule przebijają resztki słońca
zapisując kolejne frazy
- nekrologi współczesności.
Wieczność to ostatni bagnet
wykopany po latach
wśród liści i kwiatów
one przysypią nas
następstwem czasu.
Wieczność to ostatni przystanek autobusowy
na którym wiszą te nekrologi
przyczepione błogosławieństwem ubogich.
Wykopany bagnet nie jest wiecznością. Jest rdzą. Jak cała pieprzona końcówka ludzkiego życia... Pozdrawiam
Wykopany bagnet nie jest wiecznością. Jest rdzą. Jak cała pieprzona końcówka ludzkiego życia... Pozdrawiam
Wykopany bagnet nie jest wiecznością. Jest rdzą. Jak cała pieprzona końcówka ludzkiego życia... Pozdrawiam