kwestia przyzwyczajenia...
już nie potrafi być parą z jego ust - na rubieży termoobiegu męskich słów
unosić
ponad wulgarnym ciężarem przypieczeń - oprocentowanych
jej ciało odkleja się aż w końcu - oddziela od kości
zamarła na rogatkach
gdy grunt nagle ukruszył i pikuje w tunel tamtej przepaści
gdzie leci? - wachlując tymi odnóżami - on jeszcze w dziupli bukłaków
bada drugie dno jej wytrzymałości
łże treść denotacyjna - zagrażając ich metarelacjom -
z poziomu uczuć i nastoju - constans
skąd ta wrażliwość do zamroczonych od świtu mizoginów
pod rusztem przyzwyczajenia skaza autystyczna
zagłuszająca ciąg rozumnej komunikacji
ekspresyjnej i instrumentalnej - więzi
--