poręba (wiersz)
Jacek JacoM Michalski
jestem już zmęczony
jak stary parowiec
płyniemy resztkami sił
przez ostatnie oddechy
może to ospa a może rdza
rewolucja francuska karczuje las
wszystkie pnie równa do karków
stoję na krawędzi pokładu
mity uciekają z butelek
trzeźwy bezsennie
usprawiedliwiam się
chorym aniołom
wyśmienity
1 głos
przysłano:
27 kwietnia 2019
(historia)
przysłał
Jacek JacoM Michalski –
27 kwietnia 2019, 22:58
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się