życie to kammerspiel
gabinet doktora Caligari
w skrzyni kukła zamiast lunatyka
z dowolnej perspektywy
podmieniają ci świat
krzywe kształty okien i drzwi
sztuczna scenografia
a człowiek z domalowanym cieniem
egzaltuje ekspresją
obrazy życia kapią sobie
z pędzla Waltera Reimanna
prosto na schody kuchenne Jessnera
listonosz używa siekiery
dziewczyna skacze z piętra
przez okno pozbawione głębi
ile jeszcze żelastwa
i gdzie prowadzą te filmowe szyny
gwałtów oraz obłędów na ludzkiej duszy
baldwinowskie odbicie w lustrze
w końcu wypala sobie w łeb
oto zachodni realizm poetycki
czasów jakże współczesnych
--