Igrzyska

Paweł Lewandowski

Śpij kochanie nocą zakaźną
ona otuli swoim zwątpieniem
zarazi zobojętnieniem
przyszłych lat kawą mroźną


Śpij kochanie i oddal się w potoki
płyną niewiedzą umarłych wspomnień
mimo że świat wcale nas nie kopie
sen o bogactwie liczy się tyle co smoki


Latają w jaźni bohaterów tego widowiska
zwanego absolutem
on w kształcie śmierci igrzyska
miłość cierniowym drutem

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Niczego sobie 2 głosy
Paweł Lewandowski
Paweł Lewandowski
Wiersz · 2 maja 2019
anonim