zawieszenia (wiersz)
Jacek JacoM Michalski
języki iskrzą
w gębach zegarów
wszyscy chorzy na zdrowie
szukają cudownej recepty
na wieczność albo dietę
przytulam kostuchę
znamy się od urodzenia
najwierniejsza i najcichsza
pije ze mną do dna
nad spieniona ulicą
biegnie wiadukt do wczoraj
nieprzespane noce tłuką
o sklepienie czaszki
już czas myć zęby
wieczność jest w nas uwięziona
żadna dieta jej nie zaszkodzi
dobry
3 głosy
przysłano:
3 maja 2019
(historia)
przysłał
Jacek JacoM Michalski –
3 maja 2019, 21:59
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się
Reszta może być