rozbłysk na słońcu

Jacek JacoM Michalski

stolik bez kawy

śmieje się pustym blatem

kominiarki na głowach

są bardziej przyjazne od twarzy

trzeba wyjść trzeba wejść

azyle skruszały

ekrany świecą bezpiecznie

 

jeśli możesz biec

biegnij

deszcz ma zapomniany smak

powietrze pozbawione ścian

przygniata do ziemi przestrzenią

swoboda pęta nadmiarem

 

puste dłonie są jak skrzydła

patrz dalej bez kierunków

 

biegnij

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Dobry 2 głosy
Jacek JacoM Michalski
Jacek JacoM Michalski
Wiersz · 10 maja 2019
anonim