kiedyś, ale nie w niedzielę
bo przecież obiad wspólny
oby nie w środę
bo tyle rzeczy jeszcze
niezałatwionych w urzędach
nie przed wakacjami i nie przed zimą
najlepiej wtedy kiedy zawołam
jak będę gotowy na ciszę
niech będzie kobietą
o za dużych ustach
tyłek niech ma kształtny
niech nie pamięta mojego
gdy zażąda wszystkiego
od wspomnień do zdrowia.