wmówili nam że rozkaz rzecz święta
nasze karabiny lśniące zamki na piasku
dusze jak statki na falach łzy
objęci w pół pas nas dzieli na dwa
utkany świat w mojej głowie
uciekam przed siebie będę pierwszy
umierać nam nie kazali
żyję jeszcze na krawędzi
a jednak nie pierwszy i nie ostatni