na rozkaz

Yaro

wmówili nam że rozkaz rzecz święta
nasze karabiny lśniące zamki na piasku
dusze jak statki na falach łzy
objęci w pół pas nas dzieli na dwa

 

utkany świat w mojej głowie 
uciekam przed siebie będę pierwszy
umierać nam nie kazali 
żyję jeszcze na krawędzi 
a jednak nie pierwszy i nie ostatni

 

Yaro
Yaro
Wiersz · 14 maja 2019
anonim