otwórz oczy skoro świt
zamknij łzy na wieki
pod powiekami
w bursztynowym szkle
ile możemy trwać bez siebie
na oceanu dnie
w muszli z perełką w środku
w szumie mórz
bez zorzy
która z kropel tworzy sen
o lepszym wczoraj bo
nie ma już dziś
tam gdzie życie
tam rodzi się śmierć