pod ścianą
na rękach kajdany
ściśnięta głowa przerwany lot
masz - dość sąsiada z kolbami
kamienie w ruch
fortepian na bruk
i koni sto
i sto
i strumień łez od nowa
dziś
też się ścieli trwoga i zło
straszne okrutne zepsute
swój najbliższy i komory bez gazu
i te same razy
dużo
i dużo
i koniec - zimno i dno
pomóż - Mój Boże
zatrzymaj trwogę
rozpuść lodowe bryły
i goń galopem
za płot
za płoty
ciemnota boli
oj - boli
i mruczy
ciemność mogiły za rogiem
jeszcze w pąkach
a - już zostały
na wieki
21 grudzień 2018 r