Literatura

królowa puszczy (wiersz)

Irena Świerżyńska

trzy pokolenia i talent wielki

obraz piękny pełen chwały

duch ręce nosi

 

tam - przy miedzy szarak mały

sam

zgubiony opuszczony

szuka lotu i serca ptaka

choć - przytulę cię maleńki

dusza ciepła

sama

zawsze szuka brata

 

i nieważne -  kto zapuka

kto zaplata komu włosy

wtedy serce kokos znosi

i nie boli

czarna chata

 

człowiek zerwał bliskie nici

duch przyrody dodał wiary

i przywrócił

lot orlicy

 

z Tobą sarny

z Tobą dziki

byłaś lekiem na ich zło

Twoim głosem radio brzmiało

prosto z puszczy

słyszę

i widzę piękne tło

 

    27 czerwiec 2019 r


wyśmienity 1 głos
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
przysłano: 31 maja 2019 (historia)

Inne teksty autora

Och - te muchy...
Irena Świerżyńska
Kto ma jeszcze...
Irena Świerżyńska
przed i po...
Irena Świerżyńska
Szare smugi krążą w duszy...
Irena Świerżyńska
Z tajemnicą ziarno rośnie...
Irena Świerżyńska
Czy podzieli...
Irena Świerżyńska
brzegi dwa
Irena Świerżyńska
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca