upał

Jacek JacoM Michalski

śnieg na drzewach

jak gasnące świece

niesie samotność zamiast

ciepła

wytycza drogę jasnym

śladem

oślepia pejzaż bielą

 

jestem tu jeszcze

na tej granicy granic

czerpię ze skorup

po wielkich uniesieniach

okryty szczelnie powiekami

zsuwam stemple mrozu

ze skóry do kąta jaźni

nie czekam już skrzydeł

szarość piór kruszy się

w niebyt

Jacek JacoM Michalski
Jacek JacoM Michalski
Wiersz · 17 czerwca 2019
anonim