Michał z konopi

Michał Sławski

Budzi się we mnie świat

ciekawość rozwija skrzydła

Tańczę na konopnych linach

każdy krok niesie radość

 

Piszę bo nie muszę

piszę bo lubię

Życie uśmiecha się do mnie ukradkiem

wirując cyklem nocy i dnia

 

Czuję szczęście, a ty jesteś tuż obok

i też możesz to poczuć

Wymykam się pojęciom

uciekam przed rozumem tylnym wyjściem

 

Nieśpiesznie zapominam

że zegar tyka

Zaraz rezolutna pani

przywiezie mi pizzę.

 

Michał Sławski
Michał Sławski
Wiersz · 14 lipca 2019
anonim