pod górę

Jacek JacoM Michalski

pył chwyta światło

odbite od wody

oddaje błękit szarości

 

buty pielgrzymów

zaniosą blask do dłoni

zgaśnie gdy suche usta

dotkną pierścienia

 

drzewa zwidziane w drodze

czarne planety spod głów 

nadzieje tkane z kamieni

zgasną w oczach

gdy usta dotkną pierścienia

 

ryba i chleb nad brzegiem

odwrócony bieg

sens jest w krokach

nie miejscach

Jacek JacoM Michalski
Jacek JacoM Michalski
Wiersz · 23 lipca 2019
anonim