przed ostatki

Jacek JacoM Michalski

troje oczu patrzy w pizdu

miłosierdzie z czarnych piór

kapie gęste i gorące

przepali betonowy strop

 

ukojenie w sądzie

z elektrycznej kuchenki

przed snem wysmaży wyrok

do jutra i tak zbyt daleko

 

na dudach gra karzeł

wlecze po ziemi każdy dźwięk

za nim ślepi i głusi wierzyciele

za skrajem przepaści odzyskają zmysły

 

oczy i pióra zatańczą nad stosem

dudy poplują jak miotacz

spełni się ofiara

popiół z mięsa zamaluje chmury

Jacek JacoM Michalski
Jacek JacoM Michalski
Wiersz · 27 lipca 2019
anonim