spaceruję po mieście
nasłuchuję kroków
przykładam ucho do spękanych
kamienic by słyszeć bijące
serca zakochanych co kupili ekspres
do kawy piją jakby parzyło
ich w usta całe to szczęście
przyłożę ucho do ciebie
by usłyszeć morze
posłuchać nieba
słów kruchych jak porcelana
co pochodzą z ziemi
spękanej pustyni
dna rzeki
mają kolor piasku
stąd wygrzebujesz skarby
by świeciły
na mojej szyi
przy kolejnym nowiu
- poza tym, skoro nie ma pomysła na tytuła, to po co wlepiać?