O niej

Konrad Koper

W komnatach stoją rzeźby

i wiszą stare obrazy.

 

W środkowej stoi  dama,

ubrana w białą,

delikatnie falującą suknie.

Sięga ona do samych stóp.

 

Dziwna pani porusza się

wytwornie i bezszelestnie.

( Przejmująco się uśmiecha.)

 

Od damy bije energia.

Już wiele lat, dobrze ją znam.

 

 

 

 

 

 

 

 

Konrad Koper
Konrad Koper
Wiersz · 10 sierpnia 2019
anonim