dziewczyna żołnierza

Yaro

Z zasadami jakby cały zjadła regulamin
nie do opanowania jak z prawem użycia broni
stać na warcie niegdyś mi dane 
by umieć spać spokojnie 
patrzeć w oczy mamie 

 

czysta jak kałasznikow przed strzelaniem 
z numerem w aktach zapisana 
zgodnie z prawem dziewczyna żołnierza 
rzecz święta 
dookoła własnej osi kręci się ziemia 

 

wiele do życzenia
 moja dziewczyna obiega całą galerię
nie mam nic do powiedzenia
 nie wypada równe mamy prawa
choć ma małe bicepsy 
dużo gada że ją nie boli klata

 

na poligonie rwę dla niej kwiaty 
chabry wrzosy co popadnie 
co łapą zgarnę coś co pachnie
piach z poligonu w butach 

 

na przepustkę pędzę łąką 
błoto na buciorach mundur moro
jeszcze kilka chwil będzie razem 
wino pić kochać się przez noc 

 

rankiem wymknę się oknem 
do koszar w sercu z żalem 
co zrobisz nic nie zrobisz 
taka dola i niedola żołnierza
cyfra czaszkę miażdży 

 

Yaro
Yaro
Wiersz · 16 sierpnia 2019
anonim