Literatura

Balladka dla Olgi (wiersz)

Grzesiek z nick-ąd

Gdy wyszeptałaś pierwszy raz:
Ja ciebie Grzesiek oczeń ljublju,
to jakby w mordę ktoś mi wlał
za jednym razem osiem żubrów.

Bo od lubienia to jest świat 
i wszyscy inni na tym świecie...
Ale poeta? Ale ja?
Stworzony do kochania przecież!

Ze śmiechem pocieszałaś mnie:
dorogoj durak, mój dorogoj,
w drugim wyrazie de jak be
wyszło mi słoma lewą nogą.

Poszedłem w świat jak jeden mąż
w plecaku niosąc osiem żubrów,
ale po piwie słyszę wciąż:
Ja ciebie durak oczeń lublju.

Liznąłem tam gdzie Rzym, gdzie Krym
języków kilka jedną nogą...
I teraz wiem, że burak był
ten pan poeta twój dorogoj.

 


wyśmienity 5 głosów
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Krystyna Morawska
Krystyna Morawska 21 sierpnia 2019, 22:33
Piękna, ciepła autoironia.
przysłano: 21 sierpnia 2019 (historia)

Inne teksty autora

piosenka przeufna
Grzesiek z nick-ąd
piosenka na każdą okazję
Grzesiek z nick-ąd
Makatka współwinna
Grzesiek z nick-ąd
piosenka na bezdechu
Grzesiek z nick-ąd
krótki wiersz do poprawki
Grzesiek z nick-ąd
wiersz dojrzewający
Grzesiek z nick-ąd
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca