urojenia

Jacek JacoM Michalski

spokój we mnie krzyczy

i pierdolę to bezdźwięcznie

wszystkie lampy dają szare światło

śmierć nie zagląda w oczy

to tylko ściek z ekranów  

kłamstwo oddaje ekstazę

wodzi na pokuszenie

tańczy na fali w tłumie

 

wyznawcy starej religii

wyznawcy nowej religii

wyznawcy bez wyznania

zabijcie i zmartwychwstańcie  

 

burza w gównie

pokłosie

gówna w burzy

 

na dziobie starej łodzi

do nowego świata

jestem odporny na zarazę

jestem odporny na miłość

widziałem co widziałem

walczę o przetrwanie

przetrwanie sensu

sensu w śmierci

 

tłuste pączki zabiją

wszystkich ascetów

Jacek JacoM Michalski
Jacek JacoM Michalski
Wiersz · 30 sierpnia 2019
anonim