Literatura

Strefa odlotów (wiersz)

Krystyna Morawska

Za późno. Nie odnajdziemy drogi.

Powoli gaśnie światło w jaskini

- głos zgubił echo.

 

Między dziką naturą a wyobraźnią

jest przepaść. Skostniałe palce

trzymają bilety. Trzeba je oczyścić

z drobinek piasku, wtedy uniosą

ostatnie myśli w  różnych kierunkach.

 

Może wpadną pod dłuto rzeźbiarza,

który przegraną walkę utrwali

w kamieniu. Nieodkryte diamenty

wciąż kreślą znaki na niebie

 

- to nic, że kurczy się ziemia


wyśmienity 2 głosy
1 osoba ma ten tekst w ulubionych
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Konrad Koper 13 września 2019, 14:17
Bogata forma. Mega przesłanie !!
Arian
Arian 13 września 2019, 19:22
powszechny poetycki bełkot wywołuje nadmiar zbędnych interpretacji
trzeba więc oczyścić literaturę z romantycznego wodolejstwa i awangardowego pustosłowia
gaj
gaj 15 września 2019, 20:41
:) Czyli że co Arian - poezja ma być jak wiadomości w gazecie?
Arian
Arian 16 września 2019, 15:23
musi uwzględniać prawa logiki inaczej popada w chory slowotok typu sławni romantycy mesjanistyczni albo awangardowi dadaiści, a także biedny brulion, i napuszone bzdety Herberta,
najlepiej wrócić do formuły renesansowej.....
gaj
gaj 18 września 2019, 16:26
Więc już nie można biec po niebie...
Szkoda.
To takie przyjemne... ;)
przysłano: 13 września 2019 (historia)

Inne teksty autora

Punkt widzenia
Krystyna Morawska
Wahadło
Krystyna Morawska
Chytra małpka
Krystyna Morawska
Pocztowy gołąb
Krystyna Morawska
Nadmiar piękna
Krystyna Morawska
Kim jestem
Krystyna Morawska
Nieznane
Krystyna Morawska
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca