wczoraj nigdy więcej

Yaro

nie będę młodszy jak oni
ci co przed nami odeszli

 

nadchodzą nowi lepsi
ładniejsi piękniejsi 

 

poranny świt zapach kawy jak lubisz
kocham cię gdy nocą budzisz sny wyobraźni 

 

nigdy więcej a jednak żyje tym
ten czas ten świat we mnie tkwi


nie zamykaj drzwi gdy nie ma mnie
a zimno wdziera się przez drzwi


nadchodzę starszy lepszy
trzeźwo patrzę na ciebie kocham cię

 

noc nie zabiera nam gwiazd
choć nasze gasną jak żar w ognisku

 

zabieram cię w podróż
po niezbadanym krysztale szkła

 

dziś nie ma wczoraj

wina nie rozlewaj

gdy wczoraj się nie przelewa

Yaro
Yaro
Wiersz · 14 września 2019
anonim