wybacz
nie dałaś mi czasu
bym wybiegał się jak pies
padł bym wtedy
zmęczony do twoich stóp
by przyjacielem się stać
ułożyć bajkę z kilku słów
usnąć
wzbudzić wspólny świt
przy stole razem być
niecofnięte wskazówki
zapominamy o rozmowach
czas ominął spotkanie dłoni