extra mocne

Yaro

bluszcz szary beton
wspomnienia oplatają
przy nich stojąc
 

 patrzę wstecz

 

smak twoich ust
zapach extra mocnych
gorycz w gardle

 

twarz zmarszczył wiatr
czasem jest dobrze
jednak najbardziej mi brak

 

słów wypowiadanych z ust
pocałunki smak papierosów

 

dym ogarniał nasze dłonie
szum fal gonitwa myśli
choroba wygrałem
minęła miłość
nadzieją karmiony

 

usycham
pragnienia zaspokajałaś ty
ogień płoną
lecz ty paliłaś mosty
z paczki extra mocnych

 

za młody mówiłaś
wciągając dym
błądziłem z nim

 

Yaro
Yaro
Wiersz · 1 października 2019
anonim