nadzieje i obietnice leżą pod stołem
znaczone karty na blacie
kleją z popiołu różowe okulary
ty i ona będziecie mieli wszystko
szklanka jest pusta w połowie
przenosi głód z żołądka do głowy
psy na łańcuchu ze słów
śnią o wolności
choć spróchniała buda
udaje więzienie
iluzjoniści grają cudzym strachem
mówią że wystarczy być
jeśli skrzydła z pustych dłoni
otworzą oczy jak pięści