Zawrót głowy (wiersz)
Krystyna Morawska
Wszystko ulega przedawnieniu.
Tyle już lat - ledwie przyschnął atrament.
Zbyt szybko osiągamy stan równowagi
pozwalając, żeby stół układał pasjanse,
a krzesło rozmawiało z obcym.
Przestaliśmy rozumieć filozofię
śmiechu. Odchodzą zaklinacze słów
i moda na melonik, laseczkę, wąsik.
Nie chcę, by tylko drżące światło
dawało połysk. Jeszcze gromadzę
marzenia, one zawsze ostrzą apetyt.
Buntuj się, buntuj, kiedy czas się mroczy*
* Dylan Thomas
dobry
2 głosy
przysłano:
10 pazdziernika 2019
(historia)
przysłał
Krystyna Morawska –
10 pazdziernika 2019, 16:20
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się
Pozdrawiam.