Literatura

samotność to taka straszna trwoga (wiersz)

Yaro

 

jestem tutaj

stary dom straszy
na wzgórzu drzewo samotne

radością nie płonie
opadły liści
 

zamykam się w sobie
 
jestem bohaterem walczę ze sobą


wielu przyjaciół o fałszywych spojrzeniach
obdarty ze złudzeń
dzień iluzją nie ma przebacz


powoli podnoszę z ławy papierosa
 podpalam to co było co przeminęło


otwarty na ludzi ściskam ich dłonie
wiedzą że do nich przychodzę


wiatr w okiennicach zapodział się

nieabstrakcyjny czas utkwił w przestrzeni

pośród komet i gwiazd 

 

płynę w oddal tylko wiatr 


wyśmienity 1 głos
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
przysłano: 12 pazdziernika 2019 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca