przesiąkanie

Jacek JacoM Michalski

wiercę wzrokiem strop

cienka nić łączy mnie z ciałem

razem z telefonem upadły i blizny

nikt nie zadzwoni pod pusty numer

maszyny pompują ciemność

na przekór światłu kapiącemu z sufitu

 

zegary ciekną przez palce

szyja żyrafy jak schody prowadzi wyżej

jeszcze chwila

Jacek JacoM Michalski
Jacek JacoM Michalski
Wiersz · 12 października 2019
anonim