bajka, co temu misiu się odkleiła

Grzesiek z nick-ąd

Miał rycerz konia w bieli,

co w tydzień bez niedzieli

potrafił z wielką siłą gnać,

lecz miał ten koń swój feler,

że właśnie w tę niedzielę

nie chciał, gdy trzeba było, stać.


 

Księżniczki w wielu wieżach

czekały na rycerza

rychtując szczerej cnoty woń

przez tydzień gnał bez mała

lecz gdy odnalazł pałac

przy wieży nie chciał stanąć koń


 

pytano o niedzielę

Niemca co właścicielem

ostatnim tego konia był

lecz z Niemcem trudna strawa

bo gdy konia oddawał

to płacz mu zapchał główną z żył


 

dumali hipolodzy

gdzie „koniu” by przyłożyć

na stanie odpowiednią maść

lecz w gruzach legły plany

bo koń posmarowany

zaczął się notorycznie kłaść


 

Rzekł rycerz : piękne panie

na mego konia stanie

jedna już tylko rada jest,

zmienimy obyczaje

od piątku niech koń staje,

a wy zmienicie „płodny dzień”.


 

Od pory tej księżniczki

zmieniły się w króliczki

od piątku ubierane w róż,

koń cały tydzień goni

by spocząć w damskiej dłoni

a Niemiec przestał płakać już.


 


 


 

 

Grzesiek z nick-ąd
Grzesiek z nick-ąd
Wiersz · 13 października 2019
anonim