żyliśmy marzeniami
ze słowa na słowo
czerń w bieli mieszała smugi
nie ma już marzeń
patrzymy w słońce bardziej ślepi
od wszystkich proroków
mówili że znajdziemy brakujące znaki
nasze kości nimi będą
z szarego nieba kapie węgiel
a kiedy pękną chmury
kamienie spadną na głowy
tych którzy wierzą i tych którzy piją
puszczą wszystkie tamy
nie będzie żadnego strachu
każdy wypierdoli każdego
tak właśnie miłość zwycięży