Literatura

Skrawki pamięci (wiersz)

abc

Nie było do kogo się przykleić

polizać znaczek pocztowy
i wysłać w te odległe widoki
co miłe oku

 

Bruno Schulz zdołał oczarować
warszawskie salony
onirycznymi opowiadaniami
z dalekiej prowincji

 

Myślę że teraz
to graniczyłoby z cudem
bo lwice i lwy salonowe
interesują się jedynie sobą
ewentualnie kreską kokainową
walką z oprawcami
o prawa uciskanych

 

(zaczytują się w instrukcje
obsługi dupy)

 

Chagall w sztuce
na początku był passé
nie rozumiał ducha czasów
Walki klas i tym podobnych
światowych spraw

 

Szkoda mi tych linorytów
których nie zdołam przenieść
na papier

 

Tak to jest gdy oczekuje się
zbyt wiele a przecież
to nie film z happy endem
tylko ślepnięcie od świateł
bo „life is brutal”
jak klapki na oczach
uzda dla konia lub osła


wyśmienity 3 głosy
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Arian
Arian 17 pazdziernika 2019, 08:59
miałki i dekadencki, ozdobiony naiwnie wplecionym cytatem z lady pank,
czyli stara bida z nędzą
przysłano: 17 pazdziernika 2019 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca