nikt

Justyna Maciejowska

doprowadzasz mnie do szału 

w sposób niezauważalny

twoja niezauważalność

nie-bytość

nawet nie nie-bywalność

jest pogrążająca

przecieka jak dureń

dach mojej głowy

Tobą w skroplonej postaci 

brudnej miejskiej deszczówki

co jak wysycha 

zostawia plamy i zacieki

na ortalionowej kurtce

Justyna Maciejowska
Justyna Maciejowska
Wiersz · 23 października 2019
anonim