"Myślę, że poezja istniała..."

Grzesiek z nick-ąd

Gdy pytasz mnie o źródło
(że niby wiersze piszę):
to jest tak jakbym jutro
sam siebie zechciał słyszeć.

To jest tak jakby słowa
miały urodzić wiarę,
że można przefiltrować
złe czyny na zamiary.

To jest tak jakby kosmos
mieścił się w jednym kleksie
z którego wieki rosną
a ja wiecznością jestem.

To jest tak jakby wszystko
mieściło się w posłowiu:
co przeszło i co przyszło.
I było pełnią w nowiu.

Można by jeszcze zeznać,
że wszystko jest z miłości...
być może, wszak poezja
to stan najwyższej konieczności.

Więc kiedy znów zapytasz
skąd źródło w rym wybucha?
Odpowiem, że muzyka
to taniec szczerze głuchych.

 

Grzesiek z nick-ąd
Grzesiek z nick-ąd
Wiersz · 1 listopada 2019
anonim