burak

Yaro

gałki mocno osadzone
w oczodołach niezaspokojone

 

wytrzeszczem w ekran
treść bez sensu
programuje buraki czerwone

 

na obiad na sałatkę

 

z kieszeni wyciągam piątaka
kładę na zimną ladę
proszę o łyk śliny piwa
zabrakło na duże starczyło na małe

 

odchodzę w cień
bo w słońcu źle


burak czerwony zadowolony
pokrojony w paseczki na barszcz ukraiński

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Dobry 1 głos
Yaro
Yaro
Wiersz · 4 listopada 2019
anonim