spłonąć z miłości

Yaro

widzisz mnie
zaczynam płonąć
spalam się na popiół
brakuje tchu serca rytm

 

układa do snu zakochane
dłonie pod głową

 

zrób ze mną co zechcesz
podpal ten ląd bym odpalił się
petarda uczuć emocje na wodzy

 

jeśli zechcesz spłoszysz mnie
z kormoranami do lotu
powietrze przecina amory

 

kolorowy gdy widzisz mnie
onieśmielony z makaronem w ustach
niezdarny gdy ty lądujesz blisko

 

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Słaby+ 3 głosy
Yaro
Yaro
Wiersz · 11 listopada 2019
anonim