najpierw dobrze poznaj myśli
gdzie prowadzą nici
trochę trzeba czytać kroki
póki serce biegnie skokiem
zobacz czekaj czas pokaże
ile ciepła tyle kwiatu
niemożliwe będzie potem dźwigać
gruz z tamtego płotu
szybko rośnie fura cała
widać kolce ciętą słomę
nie zastawiaj sideł sobie
nie ma puchu w ciasnej głowie
matka gorzka lejce trzyma
chwasty sieje i po żniwach
lepiej gładką być owieczką
niż na głowie mieć barana
czasem utniesz rogi gestem
piana z hukiem rój poruszy
dzisiaj możesz w śmiech obrócić
później tylko ściskaj uszy
bieg i w dal za płoty
ręce szybkie kwiat w robocie
radość puka jasność luz
i oko puści anioł stróż