Literatura

w Afryce (wiersz)

Yaro

człowiek marna istota
pragnie żyć

 

za długi dzień
biegiem przez sen

 

sawanna nieprzyjazna
poluje na zwierzynę
ciągły głód zmusza

 

wygania w pole
wygania do lasu

 

zmysły wyostrzone
nieufność nawet do bliskich

 

oblizuje kości wysysa szpik
z pełnym okrągłym brzuchem
zasypia w kolebce ludzkości

 

budzi się w Afryce
zdziwiony że to tutaj powstało życie

gdzie Eden rozkwitał


opuszczony przez Lilith
Adam pól doglądał

 

rozmawiał z Bogiem
Bóg odpowiadał

 

nędzne nasze życie
nie umiem się oswoić

 


dobry 3 głosy
1 osoba ma ten tekst w ulubionych
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
przysłano: 15 listopada 2019 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca