Literatura

podłoga (wiersz)

Yaro

kochanie wybacz opiłem się
nie podnoś zwłok z podłogi
ona świętą jest
po niej stąpam będę tak leżał

 

pomiędzy kuchnią a światem kobiety
podłoga chłodna milczy
na niej śpię przytula 

 

okryj uszy moje
krótkim przekleństwem
powtarzasz
wstawaj do łóżka
znów się ochlałeś to siódmy tygodniu raz

 

odpocznij
 zadzwonię
jutro wystraszy cię moja mamusia
wyłoży niebieską kartę

 

trzeźwość lub bilet pod most
noc z nietoperzami

wybieraj

zamknięty rozdział

 


niczego sobie 1 głos
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Yaro
Yaro 21 listopada 2019, 20:09
Konrad chyba nie masz mamusi
przysłano: 21 listopada 2019 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca