właśnie tu zbierałam kwiaty

Irena Świerżyńska

przyfrunęłaś niczym ptak

zapukałaś

 

ach i tak  -  zostaję

 

właśnie tu świat natury czeka

i nie trzeba już człowieka

 

samo gniazdo

cztery ściany proste deski

duch bogaty sen cieplutki

 

w ciemnym borze słońce bywa

jasność miga drzewa piszą freski

w dali obłok biały

za nim ścieli się niebieski

 

kto widzi i kto zna 

cóż to znaczy

sama

 

serce ciepłe pełne troski

potargany lot bliskości

głowa dobra pełna wiary

odstawiła głosy gwary

 

człowiek  zranił

 

zwierzę - wie

dziś pomogłaś znajdę cię

nos otworzy tamte drzwi

 

jutro razem ślady tropy

i świecą jasne oczy

 

czasem sarny

czasem kruk

cicho

ciepło

i po co komu wielki huk

 

zbierałam kwiaty

 

czerwiec 2019 r

Irena   Świerżyńska
Irena Świerżyńska
Wiersz · 21 listopada 2019
anonim