zieleń trawy puka szeptem

Irena Świerżyńska

jedna chwila

szybki gest

spieniona fala  krótki bieg

i ciemność

 

światło

zgasło

wszystko poszło do komory

puste

czeka

 

dusza w bólu kamień tłucze

serce bose doły ścieli

łza już sucha

 

po niedzieli

 

zieleń trawy puka szeptem

 

słyszy - Matka

 

                        30 sierpień 2019 r

Oceń ten tekst
Irena   Świerżyńska
Irena Świerżyńska
Wiersz · 22 listopada 2019
anonim