bez ciebie nie czuję niczego

Yaro

bez ciebie noc to szok
ciemno
przytłacza noc
zbyt długa
ogromny księżyc
stykamy się czołami
zasnąć nie potrafię trafia mnie
budzę się między snami

 

w pamięci twój zapach
smak ust
brakuje wszystkiego
tego czego nam tak brak

 

szczęściem że pociąg ze mną odjedzie
następnego dnia
pożegnam szary peron
w dłoni bilet zamiast dotyku twojej dłoni

 

to miasto ciasne
wokół depresja
osusza dusze z pustką w sercach
zawijam się bez żalu
uciekam w pośpiechu

 

byle nie zostawić niczego
nie wrócić w to piekło

 

Yaro
Yaro
Wiersz · 26 listopada 2019
anonim