Biała perspektywa

Krystyna Morawska

Mówiłeś - można żyć nie tylko w wodzie,

ale poza nią. Teraz pustą przestrzeń

wypełnia przyjaźń, gdzie oddech

miesza się z milczeniem. Tworzymy

obraz z wieczorną ciszą bez światła.

 

Zbliżają nas liczby pierwsze, podzielne

przez jeden oraz przez siebie. Roztarte

w palcach zioła łagodzą świeże blizny

na wysuszonej skórze. Nieskończoność

 

jest zagadką. Przypomina starą katedrę,

która majaczy na horyzoncie - głosem

dzwonów określa sens. Na dzisiaj, na jutro

Krystyna Morawska
Krystyna Morawska
Wiersz · 14 grudnia 2019
anonim