Zobaczcie, idzie wrażliwiec,
nie goni i nie ucieka,
a buty takie szczęśliwe
że mogą nosić człowieka.
Pod kurtką szczęście kociaka
próbuje go nie podrapać.
Być może, idąc na spacer,
zajdzie do starej piekarni,
by kupić chleba dla kaczek
i nim łabędzie nakarmić.
A wszyscy wkoło się dziwią:
czym go tak ptaki szczęśliwią?
Wracając, odda żebrakom
butelki po czyimś piwie.
Nikt nie wie po co i na co
jest sobie taki wrażliwiec...
A las się tylko uśmiecha,
że fajnie jest kochać człowieka.