gwóźdź albo włócznia
przebija i przybija
jestem przybity do ciebie
jednym smutkiem
albo nową antykoncepcją
chmury są czarne od śniegu
a ty to znowu ty
dziecko jest cudze
boję się jego oczu gdy krzyczy
są tak bardzo twoje
wychowana przez siostrę przełożoną
masz w sobie to co masz
powiedziałbym spierdalaj
ale boję się odwrócić
snajper z Sarajewa to drobiazg
przy widelcu w nerce
świat światem
gdy zamienia się w gówno
po prostu śmierdzi
wystarczy mydło i byle jaka robota
mam nadzieję
że reinkarnacji nie ma