greciszek

Kuba Nowakowski

blizny zamykają usta naszym ranom

usta otwierają się na chwilę przed słowem

ważnym o życiu innych i nieważnym

o naszym umieraniu udającym życie

 

franciszek i greta szukają kwiatu paproci

który normalnie nie kwitnie, gdyż ma zarodniki

ale kto w rzymie czy sztokholmie słucha maklakiewicza

 

apokalipsa jest płaska i ma wejście na szybkie ładowanie

daje się nosić na rękach jak chomik

mały apokaliptyczny przyjaciel przyklejony do dłoni

popatrzy w oczy wysłucha

zaśpiewa ci piosenkę… uśpi i obudzi

 

a blednące rany

są podpisem Stwórcy

pamiątką i zapowiedzią prawdy

wstążką mądrości

Kuba Nowakowski
Kuba Nowakowski
Wiersz · 30 grudnia 2019
anonim