Co Ci się śni aniołku
czy złociste antonówki w ogrodzie
na polu chabry i kąkole
czy to co naszemu przodkowi Jakubowi
drozd skalny w locie
który śpiewał szczebiotliwie
gdy przysiadł na przydrożnym
kamieniu
Anioły po drabinie jeden po drugim
do nieba wchodziły i z trudnością
powracały do świata żywych
ze słodką światłością
dobrą nowiną że dzieciom
odrastają włosy