Światło pada z zewnątrz
do wnętrza mojej duszy.
Odbija się od luster :
krzywych, wklęsłych, wypukłych…
Rozprasza się w pryzmacie.
Potem pada na kartkę,
puszcza barwne zajączki.
Światło pada z zewnątrz
do wnętrza mojej duszy.
Odbija się od luster :
krzywych, wklęsłych, wypukłych…
Rozprasza się w pryzmacie.
Potem pada na kartkę,
puszcza barwne zajączki.