ogniki (wiersz)
Marzena
chciałem zobaczyć ciebie
na obrazie
który namalowałem młody
pełen dumy i wiary
cienie twarzy rozjaśnia księżyc
ciało pływa i pachnie mgłą
którą otaczasz mnie do dziś
wierna ale ulotna
obraz zmienia kształty
twoje serce porusza kolory
tęczy
widzę jak tańczysz
obraz naszych dni
zapisałem w wierszu
na wieczność
żyj we mnie
namalowana akwarelą
myśli
nieustępliwych, które
będą dniem dzisiejszym
dobry
4 głosy
przysłano:
14 stycznia 2020
(historia)
przysłał
marzena –
14 stycznia 2020, 23:16
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się
- czytaczyciela nie